🌷 Dzień KOBIET w A4 – 22% z kodem: KOBIETA 🌷

Do końca pozostało

Dni
Godzin
Minut
Sekund

10 powodów dlaczego dzieci i młodzież doświadczają wypalenia w sporcie

Dlaczego wypalenie w sporcie to częste zjawisko i jakie są tego przyczyny? Sprawdź analizę opracowaną na podstawie literatury naukowej, badań i doświadczeń.
Facebook
Twitter
LinkedIn
Telegram

Tak, wypalenie w sporcie zdarzyło się również mnie. Od zawsze lubiłem grać w piłkę nożną i śledziłem wyniki. Potem miałem trenera, którego reakcje były dość specyficzne co mnie stresowało i bałem się grać. Na końcu uciekałem z treningów i nie chciało mi się w nich uczestniczyć, a ostatecznie zrezygnowałem przed pójściem do gimnazjum. 

1. Wyniki w sporcie tu i teraz

Często skupiamy się tylko na celach krótkoterminowych. Przez to nie bierzemy pod uwagę rzeczy, które warto udoskonalić w dłuższej perspektywie. Prosty przykład – bardzo często składy drużyn piłkarskich co roku są drastycznie przebudowywane, zawodnicy do siebie nie pasują, kończy im się kontrakt wraz z upływem sezonu i idą grać gdzieś indziej.

W całym tym pędzie zapomina się, że trenujemy z dziećmi i skupiamy się tylko i wyłącznie na wyniku, a zatracamy element zabawy. I też nie chodzi o to, że treningi mają być tylko zabawą i sprawiać radość – to raczej kwestia połączenia i znalezienia złotego środka w tym podejściu.

2. Przygotowanie ogólne

Sytuacja, z którą spotkałem się wiele razy – ktoś próbuje uprawiać dowolną dyscyplinę sportu, a brak mu jakiegokolwiek przygotowania do jej wymagań. Niektóre dzieci nie potrafią prawidłowo wykonać przysiadu, pompki czy podciągnąć się na drążku. 

Chodzi przede wszystkim o zbudowanie koordynacji nerwowo-mięśniowej, siły czy wydolności. Chcąc przeskoczyć na wyższy poziom będzie to wręcz niemożliwe do osiągnięcia bez zbudowania solidnej, ogólnej podstawy i jakości wykonywanych ruchów.

Nie zabieramy się przecież za bieganie, gdy jeszcze nie umiemy chodzić. Przygotowanie ogólne będzie stanowić solidny fundament do dalszej działalności i aktywności specjalistycznej.

3. Wczesna specjalizacja

Każda kategoria wiekowa rządzi się swoimi prawami. Okres przed pokwitaniem, w jego trakcie czy już po nim będzie wymagać nieco innego podejścia do planowania pracy. Możemy zobaczyć od samego początku, że gdy dzieci zaczynają treningi jest to dla nich przede wszystkim zabawa. Trenują, bo to lubią i zazwyczaj nikt nikogo do tego nie zmusza. 

Na każdym szczeblu aktywności trzeba spędzić nieco czasu, aby opanować technikę i zadbać o rozwój zawodnika. Bez odpowiednio zbudowanych ogólnych podstaw zaczynają pracę specjalistyczną dla danej dyscypliny sportu. Pojawiają się coraz większe braki i kompensacje, czyli przejęcie funkcji przez inne segmenty ciała.  Finalnie może to prowadzić do problemów ze zdrowiem. 

A przecież tylko część z tych osób w przyszłości będzie zawodowo zajmować się sportem, więc zdrowie powinno być najważniejsze, prawda? 

4. Objętość treningowa – zamęczanie zawodników

Wśród trenerów (zwłaszcza tej starszej daty) panuje przeświadczenie, że zawodnik musi schodzić z boiska na czworakach, zlany potem i nie mogąc złapać oddechu. Treningi dzieci często są zbyt mocno przeładowane, z ogromnymi ilościami serii i powtórzeń, przy niezbyt dużych obciążeniach treningowych. 

Istotną rolę na każdym poziomie działania będzie mieć moc zastosowanego bodźca i umiejętność zregenerowania się po nim. Możemy spotkać się ze stwierdzeniem: „żeby zaszła adaptacja, nie możemy dopuścić do adaptacji”. Co to oznacza? 

Bodziec powinien być stymulujący – na tyle, aby następował progres, ale jest też cienka linia, której nie można przekroczyć. Każde zaburzenie homeostazy będzie wiązało się z pogorszeniem naszej dyspozycji, czyli możliwościami wysiłkowymi, które powinny być coraz lepsze wraz z procesami regeneracyjnymi.

5. Niedotrenowanie zawodników

Nie zrozumcie mnie źle – nie chodzi o to, żeby obchodzić się z zawodnikami jak z jajkiem, gdzie sam proces treningowy będzie usłany różami. Trening to trening i powinien sprawiać, że zawodnik staje się lepszy w warunkach swojej dyscypliny. 

W związku z tym, że w coraz większym stopniu prowadzimy siedzący tryb życia pojawia się mnóstwo osób, które poszukują „magicznej pigułki”, gdzie będą najlepsi przy braku jakiegokolwiek zaangażowania. Żeby osiągnąć efekty trzeba stawać się coraz lepszym, a treningi nie będą łatwe i przyjemne. I przy okazji odróżnijmy od siebie pojęcia, że ktoś „ćwiczy”, a ktoś „trenuje”.

6. Wiek kalendarzowy a biologiczny

Wiek kalendarzowy to po prostu nasz wiek liczony od narodzin. Ale zwróćmy uwagę, że mimo iż mamy zawodników urodzonych w tym samym roku, to różnice w ich rozwoju często są ogromne. 

Dlatego też ważnym czynnikiem, który warto wziąć pod uwagę jest wiek biologiczny, który będzie określać „dojrzałość” organizmu. Można mieć rocznikowo 15 lat, a być na poziomie rozwoju ruchowego 12 latka.

7. Peak High Velocity (PHV)

Jest to okres w życiu człowieka w trakcie którego możemy zaobserwować największe przyrosty wysokości ciała mierzone w centymetrach. Dla chłopców jest to średnio 14 rok życia, a dla dziewczynek ok. 12 rok życia.

Nierozerwalnie z tym terminem będą związane pojęcia: okres przed, w trakcie lub po pokwitaniu.

Na samym początku będziemy skupiać się na budowaniu fundamentów i nauce procesu treningowego, a sam trening będzie dla treningu. Wraz z jego rozwojem będzie już także dla rywalizacji oraz wygranej. Na samym końcu trening będzie podstawą dbania o jakość życia.

Takie pojęcie jak wyżej brzmi dla Ciebie obco? Zobacz co przygotowaliśmy i uzupełnij wiedzę – KLIK

8. Struktura treningu

W okresie przed pokwitaniem będziemy skupiać się na pracy nad fundamentalnymi wzorcami ruchowymi, gdzie poziom struktury treningu będzie niski.

Wraz z dojrzewaniem, w trakcie pokwitania i po pokwitaniu struktura oraz zorganizowane jednostki treningowe będą coraz większe. 

Bazując na zbudowanych podstawach zawodnicy będą więcej czasu na treningu spędzać na ćwiczeniach specjalistycznych, charakterystycznych dla uprawianej dyscypliny sportu.

9. Wady postawy

Rzwój technologii i świata powoduje, że coraz więcej czasu spędzamy w pozycji siedzącej. Nie omija to również dzieci, które godzinami siedzą zgarbione przy telefonach czy komputerach. Nadmiernie pogłębiona kifoza w odcinku piersiowym, mocno wysunięta głowa do przodu czy pogłębiona lordoza lędźwiowa to tylko niektóre z efektów takiej aktywności. Koślawienie i szpotawienie kolan, płaskostopie – można tak wymieniać bardzo długo…

10. Traktowanie dzieci jak dorosłych

Dziecko to nie jest dorosły w miniaturowej postaci. Trzeba dać mu czas na rozwój, naukę i przyswajanie nowych umiejętności. Ten sam bodziec treningowy, który przyjmie osoba dorosła może być zbyt ciężki i stanie się niebezpieczny dla najmłodszych.

Spotkałem się z bardzo fajnym stwierdzeniem ze strony Iana Jeffreysa – jednego z bardziej znanych i szanowanych trenerów w zakresie przygotowania motorycznego: „Sport jest ruchem, więc jeśli poprawisz ruch to poprawisz działalność”. 

Odpowiednia technika zawsze będzie robić różnicę – zdrowy i bezpieczny trening ponad wszystko. Dobrze zaplanowany trening i jego optymalizacja w zależności od okresu, w którym nasi zawodnicy aktualnie się znajdują będzie świetnym bodźcem do rozwoju i progresu w podejściu długoterminowym.

Warto więc pamiętać, aby podejść do treningu z dziećmi zdroworozsądkowo. Dla wielu z nich będzie to po prostu pasja. Wypalenie w sporcie już w okresie dzieciństwa może odebrać im radość, która jest w tym niezwykle ważna, prawda?

Nie warto też popadać w skrajności. Jak wspominałem, trenerom “starej daty” zdarza się przelewać swoje niespełnione ambicje na młodych i popełniać mnóstwo błędów.

Dlatego właśnie warto wejść na wyższy, trenerski poziom. Zobacz co przygotowaliśmy w kursie Podstawy przygotowania motorycznego. Jak optymalnie zaplanować rozgrzewkę lub jak planować trening siłowy? Kliknij tutaj.  

Dołącz do A4 za darmo!

Chcesz rozwijać się w treningu lub dietetyce? Załóż konto w platformie A4 i odbierz swój pakiet edukacyjny – całkowicie za darmo!

+50 tys. osób w platformie